Myślę, że grzyby są niedoceniane w naszych kuchniach. To prawda, że nie mają zbyt wielu kalorii, witamin i minerałów, ale mają substancje które wzmacniają naszą odporność i dlatego warto je jeść.
Aby zwiększyć ilość grzybów zjadanych w naszym domu szukam ostatnio pomysłów na potrawy z pieczarkami. Mam kilka sprawdzonych, nasze ulubione to zapiekanki oraz kasza gryczana z pieczarkami i białym winem. A teraz dołączyły kotlety z kaszy jaglanej i pieczarek. Można je zjeść z kaszą i surówką lub jako burger w bułce (na zdjęciu).
Jeśli znasz fajne przepisy z pieczarkami, proszę daj mi znać w komentarzu 🙂
Składniki:
– 1/2 szklanki kaszy jaglanej
– 400-500 g pieczarek
– duża cebula
– 2 łyżki oliwy z oliwek
– 2 łyżki płatków drożdżowych
– 1 łyżka ziół prowansalskich
– sól, pieprz
Wykonanie:
1. Kaszę jaglaną przelej na sitku gorącą i zimną wodą, ugotuj w podwójnej ilości wody. Kaszę jaglaną gotuje się przez 10 minut bez mieszania.
2. Cebulę podsmaż na oliwie. Dodaj pokrojone pieczarki, sól i pieprz, podsmażaj aż pieczarki zmiękną.
3. Gorąca kaszę i pieczarki umieść w misce, dodaj zioła prowansalskie i płatki drożdżowe. Zmiksuj na masę.
4. Po lekkim ostudzeniu z masy formuj kotlety i układaj na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz w temperaturze 150-180 stopni przez 30-40 minut.
Smacznego 🙂
14 Comments
Używam pieczarki np. do omletów, jajecznicy, jajecznych muffinek, gołąbków, kaszy z warzywami, lecza. Trochę tego jest 😉 W kotletach jaglanych też je bardzo lubię 🙂
Ania, dzięki za pomysły 🙂 U nas jajka odpadają, ale będę pamiętać, żeby dodać do lecza 🙂
P.S. Super nazwa strony 🙂
Dziękuję 🙂
A JA MYJE. DROBNIUTKO SIEKAM DODAJE SOKU Z CYTRYNY I SOLI. POUGNIATAM TROCHĘ TAKĄ MASĘ ŁYŻKĄ (MOŻNA ZBLENDOWAĆ), ODSTAWIAM NA PARĘ GODZIN LUB NA NOC I POTEM DODAJĘ DO SURÓWEK I SAŁATEK. PIECZARKI OCZYWIŚCIE SUROWE. TYLKO Z ILOSĆIĄ NIE PRZESADZAĆ. W LODÓWCE W SŁOICZKU MOŻNA PRZECHOWYWAĆ PRZEZ DŁUGI CZAS.
Bardzo ciekawy pomysł, ale z surowymi grzybami lepiej być ostrożnym. Po pierwsze są trudniej strawne, po drugie zawierają toksyny, które neutralizują się w procesie gotowania.
MARYSIU, ALE W TYM PRZYPADKU MARYNOWANIE W SOKU Z CYTRYNY I SOLI RÓWNIEŻ UNIECZYNNIA TE TOKSYNY.
A tego nie wiedziałam, dziękuję 🙂
Uwielbiam takie kotleciki. Są mega smaczne i zdrowe. Pozdrawiam 🙂
My też uwielbiamy 🙂 Nawet nasza Hania już się do nich przekonała 🙂
Smakowite 🙂
Czy płatki drożdżowe w tym przepisie są konieczne? Czy można je ewentualnie czymś zastąpić?
Płatki drożdżowe traktuj jak przyprawę, więc możesz użyć innych, ulubionych przypraw. Ale polecam kupić te płatki, bo pasują do wielu potraw.
Właśnie robię te kotleciki. Zastanawiam się nad dodaniem szklanki gotowanej soczewicy, żeby było więcej białka. Już kilka razy robiłam podobne burgery z książki dla biegaczy, tylko zamiast kaszy daje się tam mąkę owsianą i inne przyprawy. Efekt koncowy wyśmienity. Mam nadzieję, że w tym przypadku dodanie soczewicy to też dobry pomysł.
Dodanie soczewicy to zawsze dobry pomysł 🙂