Letnie wolne dni warto poświęcić na poszukiwanie skarbów ukrytych w lesie. A jest czego szukać, już w lipcu pojawiają się pierwsze maliny, w następnej kolejności są jagody a w sierpniu dojrzewają jeżyny. Późnym latem i jesienią szukamy oczywiście grzybów.
Zbieranie leśnych skarbów nie jest prostym zajęciem, na śmiałków czekają krzaki pełne kolców, krwiożercze komary, brzęczące muchy i lepiące się pajęczyny. Czasami godzinami można chodzić i nic nie znaleźć. Ale jeżeli już przedrzemy się przez leśny gąszcz i znajdziemy odpowiednie krzaki to nasz wysiłek zostanie wynagrodzony.
I chociaż nie ukrywam że jest to ciężka praca i nie chciałabym w ten sposób zarabiać na życie, to jako weekendową aktywność polecam ją każdemu. Można rodzinnie spędzić czas, spacerując na świeżym powietrzu i ciesząc się pięknem przyrody.
W tym roku wykorzystując wolny wakacyjny dzień wybraliśmy się na poszukiwanie jagód. Nie mając w tym temacie dużego doświadczenia, po prostu wyszliśmy z samochodu i zaczęliśmy zbierać. Po około godzinie nasze słoiki nie zapełniły się nawet w jednej czwartej i czuliśmy lekkie rozczarowanie. Spacerując w poszukiwaniu kolejnych krzaków jagód natrafiliśmy na maliny i szybko okazało się, że zbieranie ich jest o wiele przyjemniejsze i szybsze. Do domu wróciliśmy z dwoma słoikami malin oraz wiedzą, gdzie za jakiś czas dojrzeją jeżyny.
Na kolejną wyprawę byliśmy już lepiej przygotowani. Dzięki poprzedniej wycieczce wiedzieliśmy gdzie są jeżyny, a także znaliśmy lokalizację jagód, które znalazłam na jednym z treningów biegowych. Pomimo dość długiego dojścia od samochodu w niecałe dwie godziny mieliśmy po dwa słoiki jagód i jeżyn. Znajomość miejsc gdzie rosną leśne owoce to pierwszy krok do sukcesu.
Warto jeszcze wiedzieć co zabrać ze sobą do lasu:
– pojemniki do zbierania – najlepiej spisują się słoiki lub małe plastikowe wiaderka z przykrywką, tak aby nic się nie wysypało podczas transportu do domu. Odradzam torebki foliowe, w których owoce mogą się łatwo pognieść.
– spray odstraszający komary – przy zbieraniu jagód mogą atakować stada komarów, szczególnie jeżeli zbieramy w pobliżu terenów podmokłych. Maliny i jeżyny rosną przeważnie na polankach w pełnym słońcu, tam komarów jest mniej ale za to możemy spotkać równie nieprzyjemne muchy i osy.
– dzieci – ale uwaga więcej zjadają niż zbierają :), być może z czasem to się zmienia ale u nas zawartość Hani kubeczka kończyła zawsze w brzuchu lub rozsypana na ziemi. Z małymi dziećmi nie ma raczej sensu nastawiać się na długie zbieranie, ponieważ im się szybko nudzi i zaczynają marudzić.
– stare ubrania – wszystkie owoce leśne dość łatwo zgnieść ale najbardziej brudzą jagody. Palce są dosłownie granatowe także każde dotknięcie bluzki czy spodni kończy się plamą. Plamy zdarzają się także na butach.
– długie spodnie – szczególnie przy zbieraniu jeżyn długie spodnie ochronią przed kolcami.
A po powrocie do domu z leśnych owoców można przygotować prawdziwe cuda. Sprawdzają się jako dodatek do śniadaniowej kaszy jaglanej, ciast, placków, a makaron z jagodami to już klasyka. Przepisy znajdziesz na naszej stronie.