Od wielu z Was wiem, że wprowadzacie w życie moje wskazówki i porady jak układać codzienny jadłospis, a także próbujecie moje przepisy, a wiele potraw już na stałe zagościło w Waszych domach.
Jednak wskazówki to tylko wskazówki, a czasem warto zobaczyć jak to wygląda w praktyce. Dlatego postanowiłam pokazać Wam mój jadłospis z jednego dnia. Nie szykowałam się specjalnie na ten dzień, nie szukałam nowych przepisów, nie robiłam specjalnych zakupów, po prostu wzięłam aparat i zrobiłam zdjęcia każdego posiłku (zapomniałam tylko o kawie). Jeśli taka forma przekazywania informacji Wam się spodoba, to pokażę kolejne dni. Dajcie znać 🙂
Główne zasady, których trzymam się szykując jedzenie dla siebie i swojej rodziny, spisałam i nazwałam 4 zasadami zdrowego odżywiania, możesz je pobrać tutaj >>
A to teraz zobaczmy jak to wyglądało w praktyce, w pewien styczniowy dzień.
.
Śniadanie
Lubimy śniadania na słodko, średnio sześć z siedmiu śniadań jemy właśnie na słodko. Kiedyś były to czekoladowe płatki z mlekiem, a teraz staram się, aby słodkie śniadanie było bardziej wartościowe i nie zawierało cukru (poza cukrem zawartym w owocach).
Nasze słodkie śniadanie ma kilka stałych elementów:
– pełne ziarna (płatki owsiane, kasza jaglana lub mąka pełnoziarnista),
– owoce,
– orzechy, pestki i siemię lniane.
Tego dnia, padło akurat na kaszę jaglaną z polewą truskawkową.
.
II śniadanie
II śniadanie nie jest stałym posiłkiem u mnie. Czasami jem je dość duże, a innego dnia piję tylko kawę. Wszystko zależy od wielkości śniadania i kolacji poprzedniego dnia. Akurat kasza z polewką jest śniadaniem, po którym szybko robię się głodna, dlatego tego dnia drugie śniadanie było mi bardzo potrzebne.
Ponieważ na śniadanie nie jemy warzyw (poza tym jednym dniem w tygodniu, kiedy jemy tofucznicę z pomidorami i szczypiorkiem), to nadrabiam to w innych posiłkach.
Tutaj wykorzystałam awokado, pomidora, rzodkiewki oraz zielone liście (na talerzu i w koktajlu). Koktajl najprostszy zielony (jarmuż + banan + kiwi). Do picia herbata, na zdjęciu wygląda na czarną, ale jest to herbata roiboos z dodatkiem innych ziół (gotowa mieszanka dostępna w LIDL). Czarnej herbaty i kawy nie piję do posiłków, ponieważ utrudnia przyswajanie żelaza.
.
Obiad
Zupą tego dnia był krupnik z kaszą pęczak. Kasza pęczak nie pojawia się w naszych śniadaniach, więc wykorzystuję ją na obiad (pamiętasz o zasadzie różnorodności?).
Latem jemy mniej zup, ale w zimowe miesiące lubię takie gęste, rozgrzewające zupy. To również dobre moment na zjedzenie warzyw, których nie jemy na surowo (np. pietruszki czy selera).
.
Po dość dużym drugim śniadaniu i zupie nie miałam już ochoty na duże drugie danie, dlatego zdecydowałam się tylko na sałatkę i owoc. Sałatka, poza warzywami, zawiera również czerwoną fasolę (źródło białka) i orzechy włoskie (zdrowe tłuszcze). Podstawa to zielone liście, jarmuż był wcześniej, więc tym razem sałata rzymska.
.
Kolacja
Kolacja to najdziwniejszy posiłek u nas, bo w tę kategorię łapie się dosłownie wszystko. Możesz zauważyć, że na blogu nie ma przepisów w kategorii kolacja, a to dlatego, że przepisy ze wszystkich innych kategorii pojawiają się u nas na kolację.
Bardzo często jest to sałatka, czasami tradycyjne kanapki, innym razem jemy same owoce lub robimy gofry.
Tego dnia jadłam już sałatkę na obiad i zielone liście na II śniadanie, dlatego na kolację sięgnęłam po domową pizzę (która została z obiadu z dnia poprzedniego). Pizza jest pełnoziarnista i bez sera, jako składniki ma pieczarki, kukurydzę i kiszone ogórki.
.
Czy to jest jadłospis idealny?
Jak widzisz nie liczę kalorii i nie ważę produktów. Wybierając wielkość porcji sugeruję się tym, co podpowiada mi mój organizm. To się sprawdza już od kilku lat. Nie ograniczam się, nie chodzę głodna, a moja waga utrzymuje się na stałym poziomie, a nawet lekko spada. Nie zauważyłam, aby po 30 mój metabolizm zwolnił, obecnie ważę najmniej w całym swoim dorosłym życiu (nie licząc kilku miesięcy, kiedy karmiłam piersią).
Aby ułatwić sobie przygotowanie codziennych posiłków opracowałam tabelkę, która podpowiada mi ile i jakie produkty powinnam jeść. Trzymam się jej i to przynosi efekty. Więcej o tej tabelce dowiesz się tutaj>>
.
Proszę daj znać, czy ten tekst jest dla Ciebie przydatny, oraz czy chcesz zobaczyć inne przykładowe dni. Jeśli masz pytanie, pisz śmiało 🙂
15 Comments
Maria,
dziękuję za twój jadłospis. Fajnie tak popatrzyć z boku.
Dawno chciałam Cię zapytać co sądzisz na temat warzyw zimą.
Od jakiegoś czasu, używam i mam na swoim stole tylko sezonowe warzywa.
Dlatego bardzo mnie zdziwiły pomidory i rzodkiewka u ciebie. I nawet jarmuż.
Wiadomo koktajle są bardzo zdrowe, ale czy te warzywa mają jakieś wartości w styczniu? Czy warto je jeść? Czy nie ma tam więcej chemii?
Czy cytrusy nie ochładzają organizm? Wiem, za dużo pytań : )
Jestem bardzo ciekawa twojej opinii na ten temat.
Ponieważ ja mam prawdziwy lęk przed warzywami nie sezonowe.
Dziękuję!
Już odpowiadam 🙂
Cytrusy nie wychładzają – nie ma żadnych badań potwierdzających tę teorię, a nawet są przeciwne wyniki. Ale jak zawsze najlepiej oceń sama. Moja rodzina (Hania i Tomek) potrafią zjeść po kilogram mandarynek, ja jem zdecydowanie mniej, bo jestem większym zmarzluchem.
Warzywa – sezonowe wiadomo najlepsze i powinny być podstawą. Stąd zimą dużo u mnie zup z marchewką, pietruszką i selerem. Inne traktuję jako dodatek i urozmaicenie, ale również jem. Badania naukowe potwierdzają korzyści z jedzenia warzyw, nawet tych z supermarketu. Ich zdrowotne właściwości przewyższają negatywne skutki chemii.
Generalnie ja się nie boję żadnych warzyw. A widoczna poprawa naszego zdrowia po zmianie diety przekonuje mnie, że to dobra droga. Ale jeśli masz obawy, to polecam sięgać po mrożonki, te produkty są mrożone w sezonie, a sam proces mrożenia niszczy tylko niewielką część witamin.
Jarmuż – można jeść nawet spod śniegu, więc nawet zimą jest sezonowy (jeśli jest z Polski).
Odżywiam się bardzo podobnie:) Ale kaszy jaglanej na słodko na śniadanie jeszcze nigdy nie jadłam – muszę spróbować:))
Spróbuj koniecznie 🙂 Wersję z polewką bardzo lubi nasza Hania, a my lubimy również kaszę jaglaną z bananem i orzechami.
Mi w zdrowym odżywianiu pomaga planowanie posiłków. W niedziele wieczorem biorę moją rozpiskę/planer obiadowy i rozpisuję posiłki, które chcę przygotować w ciągu całego tygodnia. Naprawdę fajnie się to sprawdza bo po pierwsze nie muszę codziennie zastanawiać się ‘co na obiad?’ i drugie równie ważne – marnujemy znacznie mniej jedzenia. Po zaplanowaniu tygodnia, robię listę zakupów i wręczam mężowi z komentarzem ‘Kupujemy produkty tylko z listy’. Polecam 🙂
To bardzo fajny nawyk 🙂 Ja zawsze planuję weekendy, kiedy jest cała rodzina. W tygodniu Hania je obiad w szkole, a Tomek w pracy, więc dla siebie raczej na bieżąco gotuję. Staram się tylko zawsze mieć zupę, aby reszta rodziny mogła zjeść gdy wrócą do domu.
Cześć Marysiu,
ostatnio zastanawiamy się jak ograniczyć ilość spożywanych węglowodanów (w tym jadłospisie jest ich sporo). Na tę chwilę odżywiamy się bardzo podobnie, ostatnio jednak czytałem, ze za zły cholesterol (LDL) obwinia się właśnie zbyt wysoki poziom cukru we krwi i wahania poziomu insuliny. Co myślisz o spożywaniu “węgli” w dużych ilościach? W jaki sposób je ograniczyć aby nie chodzić głodnym? 🙂
Lucas, są dobre węglowodany i złe węglowodany (podobnie tłuszcze). Nie jestem zwolenniczką diet o małej ilości węglowodanów. Moim zdaniem może ich być nawet 80%. Warto jednak wyeliminować cukier, białe pieczywo makarony. To te produkty powodują wysoki poziom cukru we krwi. Warzywa, strączki, pełne ziarna, dzięki zawartości błonnika mają odwrotne działanie. Stabilizują poziom cukru i wzmacniają mikroflorę jelitową.
Diety z małą ilością węglowodanów są korzystne w celach terapeutycznych (u niektórych osób), ale tylko w krótkim okresie czasu. Stwierdzenie, że duża ilości węglowodanów powoduje wzrost cholesterolu jest zbyt dużym uproszczeniem i jest może być bardzo niebezpieczne.
Dziękuję za to pytanie. Jak będę miała chwilę, to postaram się rozwinąć odpowiedź w oddzielnym artykule.
lubię korzystać z przepisów z internetu, najlepsze źródło inspiracji 🙂
Zapraszam do zaglądania na stronę i gotowania z moich przepisów 🙂
Bardzo przydatny taki przykladowy jadlospis! Proszę o jeszcze!
Pozdrawiam!
Weronika, będę pisać. Planuję teraz pokazać drugie śniadania. Zapraszam na profil na FB, tam najwięcej zdjęć moich posiłków:
https://www.facebook.com/jakzdrowozyc/
Witaj Marysiu!Zgadzam sie,ze ten przykladowy jadlospis jest bardzo pomocny i jest zrodlem inspiracji.Ja rowniez poprosze o wiecej.Pozdrawiam wiosennie 🙂
Krupnik, zupełnie o nim zapomniałam. Chociaż to również była ulubiona zupa moich dzieci,zaraz po pomidorowej,ogórkowej,szczawiowej,barszczu czerwonym i białym.
Jak już kiedyś pisałam, uwielbiam gotowe jadłospisy,bo po wielu latach gotowania dla rodziny mam wrażenie,że ciągle jemy to samo.
Pozdrawiam
Warto zrobić listę ulubionych przepisów i zaglądać do niej 🙂 Może takie zestawienie będzie dla Ciebie pomocne?
https://jakzdrowozyc.pl/jak-przygotowac-zdrowy-lunch-do-pracy-wideo-poradnik-przepisy-bonusy/