Przeważnie robię na śniadanie placki (np. z dynia) bo smaży się je szybciej i łatwiej niż naleśniki. Ale czasem rodzinie przychodzi ochota na prawdziwe naleśniki i wtedy nie ma wyjścia, trzeba brać się do roboty 😉 Naleśniki w wersji wegańskiej z pełnoziarnistą mąką kiepsko mi wychodzą dlatego jeżeli smażę naleśniki to tylko z tego przepisu.
Zamiast mąki używa się ugotowanej kaszy jaglanej (najzdrowszej kaszy!!) dzięki temu naleśniki są zdrowsze. Ten przepis polubiłam głównie z powodu prostoty wykonania. Naleśniki z kaszy jaglanej nie przywierają i się nie drą. Najlepiej smakują od razu, niestety po ostudzeniu stają się suche i ciężko je zwinąć bo zaczynają się kruszyć ale u nas przeważnie jest ich za mało, a nie za dużo, tak że nie mamy z tym problemu 🙂
Składniki (na około 10 naleśników):
– 15 łyżek ugotowanej, zimnej kaszy jaglanej (Jak ugotować kaszę jaglaną?)
– 12 łyżek skrobi kukurydzianej lub ziemniaczanej *
– 5 łyżek oleju
– 1 szklanka mleka roślinnego (np. domowego migdałowego)
– 1 szklanka wody
1. Wszystkie składniki zmiksuj blenderem na gładką masę. Ale nie dawaj od razu całej wody bo ciasto łatwiej rozrzedzić niż zagęścić.
2. Sprawdź konsystencję i ewentualnie dolej więcej wody.
3. Naleśniki smaż na rozgrzanej patelni z odrobiną oleju (tylko przed pierwszym naleśnikiem). Odwracaj na drugą stronę gdy brzegi zaczną odstawać.
* Jeśli nie unikasz glutenu zamień 5 łyżek mąki ziemniaczanej, na mąkę pszenną. Naleśniki bądą się ładniej rumieniły 🙂
Naleśniki możesz jeść same, z dowolnym dżemem, serkiem z tofu lub czekoladowym kremem z daktyli.
Wypróbuj również nasz przepis na budyń z kaszy jaglanej.
Przepis na naleśniki pochodzi ze strony: smakoterapia.blogspot.com
.
Tofu na słodko
– 1/2 kostki tofu
– 6 suszonych daktyli
– banan (opcjonalnie)
1. Wszystkie składniki zmiksuj w pojemniku blendera. Możesz dodać kilka łyżek wody jeżeli lubisz rzadszą konsystencję serka.
2. Serkiem smaruj naleśniki, zawijaj i podawaj z dowolnymi świeżymi owocami.
.
Nasza Hania najbardziej lubi naleśniki bez dodatków. Ciasteczkowy Potwór też 😉
.
Znasz kogoś, komu może przydać się ten przepis? Udostępnij proszę!
7 Comments
Są to jedne z niewielu naleśników, które mi wyszły (zrobiłam bez mleka roślinnego, którego akurat nie miałam, tylko z wodą gazowaną)! Fajny, łatwy przepis – polecam!
Witam, a u mnie wyszło ciasto bardzo lepiące i przylepiało się do patelni. , a co za tym idzie przypalaly się i nie udawało się ich obrócić. Próbowałam z różnymi patelniami . … w czym mógł tkwić błąd? Zdążyło Wam się to kiedyś? Próbowałam z różnymi gęstościami ciasta. Pozdrawiam!
Ja liczę łyżki kaszy i skrobi, ciasto zawsze wychodzi trochę inne, ale do patelni się nie przylepia. Jak dam za duży ogień to zewnętrzna warstwa się przypala a w środku jest surowe. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to dobrze nagrzać patelnię i posmarować lekko olejem.
Niestety naleśniki się porozpadały…. Ale tofu na słodko pyyycha. Dodałam do niego jeszcze trochę karobu.
An, próbuj jeszcze raz 🙂 Może ciasto było za rzadkie?
Mnie niestety nie wyszły naleśniki z tego przepisu:( Przyklejały się do patelni i rozrywały… Ale może by spróbować najpierw zmielić suchą kaszę jaglaną na niby-mąkę?…Tylko, czy wyjdzie?..
Milena, z mąki jaglanej nigdy nie robiłam. Fajne wychodzą ze zmielonych płatków owsianych, są łatwiejsze do smażenia (ale nie bezglutenowe). Tutaj przepis: https://jakzdrowozyc.pl/nalesniki-bez-jajek/