Słońce za oknem, ptaki śpiewają, a Ty ciągle czujesz zmęczenie? Zamiast budzić się do życia, jak cała przyroda, masz ochotę na poobiednią drzemkę?
Osłabienie, senność, a nawet wypadanie włosów i łamliwe paznokcie, to wszystko może być objawem syndromu zmęczenia wiosennego.
Czytaj dalej, a dowiesz się jak podnieść swój poziom energii, codziennie rano budzić z uśmiechem i czekać na kolejny wspaniały dzień. Najprostsza recepta to więcej witamin!
Jednak na pierwsze świeże warzywa i owoce musimy jeszcze trochę poczekać. Jak przetrwać ten okres, kiedy zeszłoroczne warzywa są już brzydkie, zwiędnięte i drogie, a świeżych jeszcze nie ma?
Lista sezonowych warzyw i owoców, jest najkrótsza właśnie wiosną, a nie jak by się mogło wydawać w zimowych miesiącach. W marcu i kwietniu z warzyw krajowych mamy do wyboru tylko korzeniowe (burak, pietruszka, marchewka, seler, ziemniak), cebulowe (cebula, czosnek, por), kapustę białą i czerwoną, oraz jabłka i gruszki.
Zmęczenie i osłabienie to nie wszystko, zbyt mała ilość warzyw i owoców w co dziennym jedzeniu będzie skutkować obniżeniem odporności. Do tego zmienna pogoda, wiatr, deszcz i chociaż słońca coraz więcej, to nie trudno o przeziębienie.
Jeśli chcesz wiedzieć jak radzić sobie z przeziębianiami (nie tylko wiosną), to pobierz moje 4 zasady zdrowego żywienia rodziny >>
.
Jak zwiększyć ilość warzyw i owoców, a dzięki temu witamin i minerałów?
Poniżej kilka pomysłów jak zjeść więcej witamin na wiosnę. Im więcej z nich wprowadzisz w życie tym większa korzyść dla Twojego organizmu 🙂
1. Mrożonki
Mrożenie to bardzo dobry sposób przechowywania warzyw i owoców. Straty wartości odżywczych są mniejsze, niż na przykład przy suszeniu, a dodatkowo takie mieszanki nie zawierają dodatków, np. cukru (którego dużo znajdziesz w dżemach, czy kompotach). Warzywa i owoce mrożone są zbierane w sezonie, kiedy jest ich najwięcej, są najbardziej dojrzałe i świeże.
Kupując mrożonkę najbezpieczniej wybrać warzywa bez dodatków, jeśli jednak zdecydujesz się na gotową mieszankę typu “warzywa na patelnię”, dokładnie przeczytaj skład. Unikaj warzyw podsmażanych oraz przypraw zawierających glutaminan sodu. Zawsze sprawdzaj datę ważności, a od czasu do czasu rób przegląd domowej zamrażarki i wyrzuć warzywa, które leżą zbyt długo.
Po rozmrożeniu warzywa niestety nie wyglądają już jak świeże, więc nie zrobisz z nich sałatki, ale możesz je wykorzystać do przygotowania zupy jarzynowej lub warzywnego sosu, czy leczo. Dodatkowy plus to oszczędność czasu, takie mrożonki są już gotowe do użycia, bez mycia i obierania warzyw.
Również owoce mrożone są bardzo praktycznym rozwiązaniem. Możesz dodać je do koktajlu, owsianki czy zdrowego wypieku.
.
2. Warzywa w puszce lub słoiku
Zamknięcie warzyw czy owoców w puszce sprawia, że można ja długo przechowywać bez dodawania konserwantów, czy innych chemicznych dodatków. Niestety w większości znajduje się duża ilość cukru (owoce) lub (soli).
Generalnie nie polecam kupować owoców w puszce np. ananasa, w momencie, kiedy w marketach są dostępne świeże odpowiedniki. Ale już warzywa czy rośliny strączkowe z puszki to bardzo wygodne rozwiązanie. Szczególnie jeżeli wykorzystasz je jako składnik sałatki. Kukurydza z puszki rozweseli i nadaj fajny smak sałatce z kapusty pekińskiej. Jeśli dzięki dodatkowi warzyw z puszki zjesz więcej zielonych liści, to korzyść będzie podwójna 🙂
Aby usunąć nadmiar soli, opłucz warzywa pod bieżącą wodą.
Czy BPA z puszek jest szkodliwy?
W dużych ilościach tak, ale jeśli nie zaczniesz jeść tylko żywności puszkowanej, to nie ma dużego zagrożenia. Ilość BPA możesz ograniczyć wybierając produkty w słoikach, a nie w puszkach. Prawie w każdym sklepie można już kupić przeciery pomidorowe w słoikach, trochę ciężej, ale da się znaleźć również groszek czy kukurydzę.
To jeszcze nie koniec korzyści z korzystania z puszek lub słoików. Część warzyw zyskuje wartości odżywczych w procesie przetwarzania. Najlepszym przykładem jest likopen (przeciwutleniacz) zawarty w pomidorach. Z przetworzonych pomidorów wchłania się on lepiej niż z surowych. Dlatego wiosną warto sięgnąć po przecier pomidorowy, zamiast pomidorów, które w tym momencie są bez smaku i koloru. Tylko nie uzasadniaj jedzenia wszystkiego z ketchupem (pełnym cukru i innych dodatków) wyższą zawartością likopenu 😉
.
3. Kiełki
Kiełki to skarbnica wartości odżywczych, w malej objętości jest ich na prawdę dużo. Przykładem niech będą kiełki brokuła, jedna szklanka zawiera tyle wartości odżywczych, co 27 szklanek surowego brokuła!
Kiełki możesz dosypywać do sałatki lub posypać je na kanapki. Lepiej przygotować je w domu, ponieważ masz wtedy kontrolę nad całym procesem. Kupując gotowe nigdy nie mamy pewności jak bardzo są świeże i trzeba je uważnie obserwować, aby nie spleśniały. Przeczytaj jak wyhodować kiełki w domu?
.
4. Soki
Soki to kolejne źródło dużej ilości łatwo przyswajalnych witamin. W procesie przygotowania pozbawiamy je błonnika, a to sprawia, że wszystkie witaminy i minerały stają się łatwiej przyswajalne. Niestety, to samo dzieje się z cukrem, sok dużo szybciej podnosi poziom cukru we krwi niż cały owoc. Dlatego soki powinny składać się głównie z warzyw, z niewielkim dodatkiem owoców dla smaku.
.
Lepszy sok czy koktajl?
Każdy ma swoje plusy i minusy. Robiąc sok zużywam 7, czy nawet 10 marchewek, więc dostaję więcej witamin. W koktajlu pewnie zmiksowałabym tylko jedną lub dwie. No ale w koktajlu wykorzystuję całe warzywo, mam więcej błonnika i nic się nie marnuje. Chyba nie ma jednoznaczniej odpowiedzi na to pytanie 🙂
.
5. Kiszonki
Produkty kiszone to źródło witaminy C, ale także cennych bakterii probiotycznych. Najczęściej jemy kiszone ogórki i kapustę, ale możesz ukisić również inne warzywa, np. buraki.
Czy kiszonki należy ograniczać?
Kiszonki zawierają sporo soli. Najlepiej robić je w domu, wtedy soli na pewno będzie mniej, niż w kupnych produktach. Na sól powinny szczególnie uważać osoby z nadciśnieniem.
Druga grupa osób, której zaleca się ograniczanie kiszonek, to alergicy. Ze względu na wysoką zawartość histaminy, kiszonki mogą być jedzone raz na 4 dni.
.
6. Owoce cytrusowe
Owoce cytrusowe to bardzo dobre urozmaicenie diety i źródło witaminy C w okresie, kiedy u nas nie ma świeżych owoców. Dlatego jedzmy z pomarańcze, mandarynki, kiwi (szczególnie polecane na przeziębienia).
Nie ma badań naukowych potwierdzających wychładzające działanie tych owoców. Oczywiście nie zalecam nikomu przejścia na 100% surową dietę i odżywiania się wyłącznie pomarańczami i bananami, ale jako jeden z elementów codziennych posiłków, mogą być spokojnie wykorzystywane. A jak fajnie ożywiają poranną owsiankę 🙂
.
7. Słońce
Ostatnia podpowiedź na dziś, to słońce. Ogólne zalecania mówią o suplementacji witaminy D w miesiącach od września do końca marca. Zatem już od kwietnia nie ma takiej konieczności, ale tylko pod warunkiem, że rzeczywiście będziemy wychodzić na słońce. Jeśli pracujesz całe dni w zamkniętym pomieszczeniu, to pomyśl o zrobieniu przerwy i wyjściu chociaż na 15 minut na słońce, najlepiej w godzinach, kiedy jest ono najwyżej i świeci najmocniej. Weekend to czas na dłuższy spacer i wystawienie twarzy do słońca 🙂
.
O czym jeszcze warto pamiętać?
Wszystkie wymienione sposoby mają swoje plusy i minusy, dlatego pamiętaj o tym co w odżywianiu najważniejsze, czyli o różnorodności. Najczęściej jak możesz wykorzystuj wszystkie powyższe rozwiązania, a Twój organizm odwdzięczy Ci się lepszym zdrowiem i samopoczuciem. Tzw. “przesilenie wiosenne” ominie Cię szerokim łukiem, razem ze wszystkimi przeziębieniami, katarem i bólem gardła.
Mam jeszcze jeden sposób na prawdziwe BOMBY WITAMINOWE, są tak silne, że potrafią skrócić czas przeziębienia do jednego dnia! Znajdziesz je w darmowym mini-poradniku. Pobierz na zdrowie 🙂
.
Wszystko fajnie, ale moje dziecko i tak nie będzie chciało tego jeść!
Też jestem mamą i wiem jak to jest. Dzieci są różne, jedne bardziej, inne mniej otwarte na nowości. Nawet to samo dziecko potrafi mieć dwa zupełnie różne dni, jednego je wszystko, a następnego nie chce niczego spróbować. Dzisiaj nasza Hania już od dwóch godzin je swoją porcję kiszonej kapusty, a wczoraj już po pięciu minutach miseczka byłą pusta i prosiła o dokładkę.
Czy martwię się takimi sytuacjami? Generalnie nie, bo wiem, że jak nie chce kapusty, to pewnie zje inne warzywa. A nawet jak jednego dnia nie zje warzyw, to nic się nie stanie, bo kolejnego już po nie sięgnie.
Ale to nie znaczy, że za każdym razem odpuszczam (dlatego też, gdy to piszę, ta kapusta cały czas stoi na stole). Nie zmuszam, ale też łatwo nie odpuszczam. Warto być konsekwentnym i uczyć zdrowych nawyków żywieniowych każdego dnia. A najlepiej zacząć od siebie i dawać pozytywny przykład (ja już swoją kapustę zjadłam!).
Moja Hania ma już 6 lat, przez ten czas poznałam, przetestowałam i spisałam 14 strategii, które sprawią, że dziecko będzie wybierać warzywa równie często jak cukierki. Wiem, jak mówić o warzywach, aby dziecko samo chciało je jeść i nawet prosiło o więcej! Tak, czasami wystarczy zmienić jedno zdanie w swojej komunikacji, aby dziecko chętnie sięgnęło po brokuły. Ale najważniejsza jest jedna prosta zasada, która sprawi, że przygotowane warzywa nie będą już więcej wracać do lodówki. To wszystko znajdziesz tutaj >>
.
Wracając do tematu wiosennych witamin, jak Ci się podobają moje pomysły? Znasz ciekawe potrawy w których można je wykorzystać? Podziel się z nami w komentarzu 🙂
.
Specjalnie dla moich czytelników przygotowałam kilka wskazówek:
-> Jak zredukować ilość przeziębień o 50% i skrócić ich czas do jednego dnia, dzięki pysznym koktajlom?
-> Jak reklamowane środki na katar zamiast leczyć, wydłużają czas choroby i co możesz zrobić w zamian?
-> Jak przestrzeganie 4 prostych zasad zmniejsza ryzyko zarażenia innych domowników?
Kliknij tutaj, aby pobrać darmowy mini-poradnik 🙂
3 Comments
Wooow!
Wspaniały blog! W zalewie bezwartościowych, szkodliwych i nierzetelnych blogów o odżywianiu nie spodziewałem się natknąć na taką perełkę! 🙂
Cieszę się, że są na tym świecie ludzie, którzy nie tylko chcą żyć i się odżywiać etycznie i zdrowo (zgodnie z nauką), ale i chcą o tym blogować 😀
Będę odwiedzać Was regularnie,
Pozdrawiam i powodzenia 😉
DZIĘKUJĘ !!! 🙂
Zaglądaj, zapraszamy 🙂
Bardzo fajny tekst. Do wykorzystania nie tylko na wiosnę 🙂