Kilka lat temu podczas podróży po stolicach Europy z zazdrością obserwowałem biegających ludzi, na których natykaliśmy się praktycznie wszędzie i o każdej porze dnia. Myślałem sobie wtedy: “Szkoda, że w Polsce tak nie jest”. Wciąż doskonale pamiętam czasy, kiedy aby wyjść na trening trzeba było nie tylko pokonać swojego wewnętrznego lenia, ale także przełamać obawy przed byciem wytykanym palcami i zaczepianym. Już dawno tego nie doświadczyłem, te czasy już minęły. Bieganie, tak samo jak wiele innych rzeczy, przyszło do nas z zachodu jako nowa moda i z roku na rok staje się popularniejsze, co pokazują liczby osób startujących w największych biegach ulicznych. Nie powiem, bardzo mnie to cieszy 🙂
.
Powody dla których biegamy
Bieganie nie zawsze jest przyjemnością i nie każdy zaczyna biegać z tych samych powodów. Jedni chcą schudnąć, inni zachować dobrą sylwetkę, poprawić swoją wydolność, zaimponować znajomym, “zaliczyć” maraton, a jeszcze inni po prostu to lubią. Powodów może być wiele. Czasami idea, który przyświeca biegaczowi, nie jest wystarczająco silna by podtrzymać początkowy zapał i bieganie kończy się po dwóch tygodniach. Czasami ludzie zaczynają biegać w nieodpowiedni sposób i szybko doprowadzają się do kontuzji, co oczywiście również kończy ich przygodę z tym sportem. Jak podtrzymywać zapał do biegania oraz trenować w przemyślany i poukładany sposób? Jednym z możliwych rozwiązań jest skorzystanie z pomocy profesjonalnego trenera.
.
Bieganie pod okiem trenera
Podczas kursu na instruktora Lekkoatletyki, o którym pisałem tutaj, poznałem Maćka Górzyńskiego, wielkiego pasjonata sportu, lekkiej atletyki w szczególności. Na każdych zajęciach widać było, że Maciek jest jedną z osób, które przyszły na kurs nie tylko po papierek, ale także po to, aby nauczyć się jak najwięcej. Wspólny cel sprawił, że szybko nawiązaliśmy znajomość i wspólnym frontem motywowaliśmy prowadzących do dawania z siebie wszystkiego podczas zajęć zadając dużo dodatkowych pytań 🙂 Nie każdego prowadzącego cieszyło nasze zaangażowanie 😉
Doceniając moją wiedzę i doświadczenie w kontaktach ze sportowcami Maciek zaprosił mnie do współpracy w projekcie, który wtedy jeszcze był w fazie tworzenia. Projekt nazywa się “Pokonam Granice” i ma na celu dostarczenie profesjonalnej, odpłatnej pomocy wszystkim biegaczom, którzy tego potrzebują. Od razu pomyślałem, że to bardzo interesujący pomysł i z chęcią się do niego przyłączyłem jako trener biegania. Idea osobistego trenera wpisuje się znakomicie w nurt naszej działalności blogowej, oraz szerzenia wiedzy o zdrowym stylu życia. Oczywiście nie każdy będzie widzieć sens posiadania osobistego trenera, ale dla wielu osób może to być dokładnie tym, czego potrzebują.
.
Wady i zalety trenera osobistego
Poniżej zebrałem kilka najważniejszych moim zdaniem zalet i wad korzystania z takiej opieki.
Na plus:
- Trener posiada wiedzę, której biegacz może nie posiadać (szczególnie biegacz amator, początkujący). Nie każdy chce wertować setki stron internetowych i książkowych w poszukiwaniu informacji o treningach, sposobie przygotowania do startów, prawidłowej technice biegu, itp. Niektórzy wolą poświęcić ten czas na coś innego.
- Trening pod okiem trenera zmniejszy szansę wystąpienia kontuzji. Kontuzje u biegaczy bardzo często spowodowane są nieodpowiednim treningiem, zbyt dużymi przeciążeniami lub nieprawidłowym wykonywaniem ćwiczeń. Unikanie kontuzji (i szybkie leczenie, w przypadku gdy już się pojawią) jest bardzo ważnym elementem treningu. Długotrwała kontuzja tłumi chęć uprawiania sportu!
- Zawodnik jest bardziej zmotywowany do pracy. Po pierwsze realizacja stworzonego specjalnie dla zawodnika planu treningowego powoduje, że szkoda jest odpuszczać i robić przerwy (ach to uczucie, kiedy po treningu możesz usiąść do dzienniczka treningowego i zaznaczyć zadanie jako wykonane ;)). Po drugie osoba trenera jest też po to, aby zachęcić zawodnika do wyjścia na trening, do przezwyciężenia niechęci, niemocy. Czasami się przydaje, mi na pewno 🙂
- Lepsze przygotowanie startowe. Trener zadba o to, by plan treningowy był ułożony w taki sposób, aby zapewnić optymalną formę podczas najważniejszego dla zawodnika startu. To ważne dla osób, które chcą nie tylko biegać, ale także widzieć postęp i przełamywać kolejne bariery czasowe na wybranych przez siebie dystansach.
- Większa różnorodność treningu. Z doświadczenia wiem, że osoby trenujące samodzielnie często ograniczają się po prostu do zwykłego biegania, za każdym razem to samo tempo i dystans. Nie ma w tym zasadniczo nic złego – jeżeli ktoś po prostu wychodzi się przewietrzyć, dotlenić i poruszać, to chwała mu za to. Takie bieganie może jednak po jakimś czasie zacząć się nużyć. Aby tego uniknąć warto wprowadzać do planu treningowego treningi siłowe, szybkościowe, ogólnorozwojowe, a nawet gry i zabawy. Trener będzie znał wiele różnych form treningu i z pewnością będzie z nich korzystać.
- W razie jakichkolwiek problemów jest się kogo poradzić. Sport to zdrowie, ale uprawiając bieganie już ponad 20 lat oraz mając u boku żonę, która biega tak samo długo a traktuje to o wiele poważniej, doskonale wiem że czasami pojawiają się problemy, głównie natury zdrowotnej, o których warto mieć z kim porozmawiać i zapytać o radę. Od tego także jest osobisty trener.
- Obiektywne spojrzenie. Na podstawie doświadczenia trener jest w stanie dobrać odpowiednie obciążenia dla każdego zawodnika. Układając sobie samemu plan, ciężko być obiektywnym. Do głosu może dojść lenistwo lub przesadna ambicja. Czasami zawodnicy słuchają obu tych doradców i po serii opuszczonych treningów starają się wszystko nadrobić, ćwicząc za długo, za często i zbyt intensywnie. Czasem przesadna ambicja wypycha ich na trening, w momencie kiedy orgazm marzy tylko o odpoczynku, a stąd już tylko mały krok do przetrenowania.
Na minus:
- Współpraca zdalna nie zawsze jest łatwa. Posiadanie trenera “na odległość” (tak jak to jest w przypadku “Pokonam Granice”) stwarza pewną barierę, która jest do przejścia, ale powoduje komplikacje. Na przykład jak sprawdzić czy zawodnik biega prawidłowym krokiem? Nie da się tego zrobić przez telefon. Tutaj z pomocą przychodzą oczywiście media, kamera, internet. To nie są rzeczy niemożliwe – wielu profesjonalnych sportowców trenuje u osób, z którymi widują się kilka razy do roku. Niemniej jednak z pewnością jest to trudniejsze zarówno dla jednej jak i drugiej strony.
- Za osobistego trenera trzeba zapłacić. Nie są to duże pieniądze, ale nie są też małe. Obecnie najtańszy pakiet kosztuje 99 PLN za 30 dni (średnia cena 120-dniowego vouchera), co nie dla każdego jest ceną, na którą może sobie pozwolić.
Warto wspomnieć, że pokonamgranice.pl oferuje także usługi dodatkowe, takie jak opieka dietetyka i opieka trenera przygotowania mentalnego. Jeżeli ktoś już korzysta z płatnych wizyt dietetycznych w innym miejscu, a do tego zastanawia się nad osobistym trenerem biegowym, to zachęcam do zmiany. Kasia, dietetyczka z którą współpracuje “Pokonam Granice”, jest bardzo otwartą i energiczną osobą z dużym doświadczeniem.
.
Na stronie pokonamgranice.pl w zakładce “Trenerzy” znajdziesz również mnie. Jeżeli chcesz trenować pod moim okiem, to możesz o to poprosić podczas kupna wybranego przez Ciebie pakietu 🙂 Będzie mi bardzo miło poznać Cię osobiście 🙂 A jeżeli doskonale biega Ci się samodzielnie, lub trenujesz w klubie sportowym pod okiem innego trenera, to też super. Cieszę się, że uprawiasz sport i korzystasz z naszych porad. Tak trzymać! 🙂
.