Pierwszy raz pojechaliśmy z Hanią pod namiot kiedy miała 3 lata. Od tego czasu w każde wakacje przynajmniej kilka dni spędzamy pod namiotem. Pod namiotem spaliśmy już w Czechach, Szwecji, Nowej Zelandii i na Słowacji.
Lubię tą bliskość natury, chłodne poranki, rosę na trawie i powoli rozpoczynający się dzień. Jednak bez odpowiedniego przygotowania dłuższy pobyt pod namiotem może być męczący.
Aby, tak się nie stało dobrze jest przygotować się na każdą pogodę i zabrać wiele rzeczy. Pakowanie na wyjazd pod namiot zabiera sporo czasu (potrzeba też sporo miejsca w samochodzie), ale warto się do tego przyłożyć. Na naszych wyjazdach rozbijamy się w jednym miejscu i pole namiotowe jest naszą bazą wypadową. Lista rzeczy którą przygotowałam poniżej dotyczy właśnie takiego wariantu. Na pole namiotowe dojeżdżamy samochodem, nie musimy więc brać pod uwagę ilości i ciężkości bagażu. Zupełnie inaczej wyglądało by nasze pakowanie, gdybyśmy mieli wszystko nosić ze sobą na plecach (do tej opcji Hania musi jeszcze trochę podrosnąć).
.
Sprawdź pole namiotowe
Zanim zaczniesz się pakować, warto sprawdzić co będzie dostępne na polu namiotowym, na które się wybierasz. Byliśmy już w miejscach gdzie poza toaletą nie było zupełnie nic, jak również na polach namiotowych, gdzie do dyspozycji była w pełni wyposażona kuchnia, pralka, jadalnia i pokój do odpoczynku z telewizorem (część z tych rzeczy może być dodatkowo płatna).
.
Wybierz namiot
Małe namioty 2 osobowe (lub 2-3 osobowe) są mniejsze i lżejsze, sprawdzają się do noszenia w plecaku lub gdy całe dnie spędzamy poza polem namiotowym. Jednak na dłuższy wyjazd polecam większe namioty, takie w których bez problemu można stanąć (ułatwia to przebieranie), a nawet rozłożyć stolik czy małą szafkę. Pamiętaj, że w małym namiocie będzie cieplej, a w dużych chłodniej, dlatego warto zabrać dobry śpiwór lub dodatkowy koc. Rozbijanie namiotu ułatwia młotek 😉
.
Ubrania
Jadąc pod namiot trzeba przygotować się na każdą pogodę. Możemy trafić na falę upałów (wtedy niezbędna jest czapka z daszkiem, parasol chroniący od słońca lub rozkładana płachta przeciwsłoneczna), lub ulewne burze. Z namiotu musimy wychodzić nawet jak pada deszcz (np. do toalety), dlatego dla dzieci polecam zabrać kalosze. Dzieci chcą się bawić i biegać nawet gdy trawa jest mokra, a deszcz jeszcze pada. Zdarzyło mi się już, że Hania nie miała kaloszy i nie miała jak wyjść z namiotu, bo przemoczyła 3 pary butów.
Wieczory i poranki pod namiotem potrafią być chłodne, warto spakować ciepły sweter lub polar i kurtkę, a nawet czapkę. Jeśli już zmarzniemy, to w namiocie ciężko będzie się rozgrzać.
Myśląc o ubraniach polecam też zabrać sznurek do wieszania prania i klamerki. Nawet jeśli nie planujemy prać ubrań, to na sznurku suszymy ręczniki, kostiumy kąpielowe i ubrania, które zmokły w czasie deszczu.
Ubrania najlepiej spakować w nieprzemakające torby lub pokrowce. Przy ulewnych deszczach zdarza się, że namiot przecieka lub woda wpłynie dołem i niestety cały plecak może zostać zalany. Bezpiecznym rozwiązaniem w takiej sytuacji może być trzymanie części ubrań w bagażniku samochodu.
.
Kosmetyki
Poza standardowymi kosmetykami pod namiot przyda się krem do opalania oraz spray na komary i ewentualnie kleszcze. Przed wyjazdem należy zapoznać się z regulaminem pola namiotowego, ponieważ zdarza się, że zabronione jest używanie części kosmetyków, lub ciepła woda pod prysznicem jest tylko w określonych godzinach.
.
Meble 😉
Obowiązkowo materac lub karimata i śpiwór. To czy zabieramy ze sobą krzesełka i stolik turystyczny zależy od ilości miejsca w samochodzie i tego co jest dostępne na polu namiotowym. Jeśli nic nie ma, to stolik i krzesełka ułatwiają przygotowanie i zjedzenie posiłków. Zdarza się też, że w takich polowych warunkach rozkładamy laptopa i pracujemy. Zdecydowanie wygodniej jest to zrobić mając na czym usiąść. Możesz rozważyć również zabranie turystycznej szafki.
.
Jedzenie
Więcej o tym co jemy pod namiotem pisałam w tym tekście >>
Tutaj dodam tylko, że warto zabrać kuchenkę gazową i czajnik (chyba, że na polu namiotowym jest dostęp do wyposażonej kuchni) oraz płyn do zmywania, myjkę i ściereczkę do wycierania. Oczywiście talerze, kubki i sztućce (przy częstych wyjazdach polecam plastikowe, które są lżejsze i się nie tłuką). Przydadzą się również lodówki turystyczne, nawet te bez zasilania (termiczne torby lub plecaki) pozwolą przechować zakupioną żywność przez parę godzin w niższej temperaturze.
.
Zabawki i inne drobne rzeczy
Jadąc z dzieckiem trzeba pamiętać o zabawkach na ładną pogodę (badminton, piłka) oraz na deszczowe dni (tu polecam karty, gry planszowe, książeczki z zadaniami lub do czytania). My zabieramy również koc piknikowy, który można zabrać na plażę i tam się opalać lub grać w karty.
Z drobnych rzeczy przyda się latarka (najlepiej czołówka, aby mieć wolne ręce lub taka latarką, którą będzie można zawiesić w namiocie) oraz długi przedłużacz kempingowy (prawie zawsze jest możliwość podłączenia do prądu, ale trzeba mieć własny kabel z odpowiednią przejściówką).
.
Podsumowanie
Namiot + wyposażenie to niemały wydatek, jeśli jednak lubisz bliskość natury, przebywanie na powietrzu (niezależnie od pogody), to bardzo polecam taki sposób podróżowania 🙂
2 Comments
Przede wszystkim, warto zabrać ze sobą apteczkę pierwszej pomocy. Nie tylko plastry i środki przeciwbólowe, ale również coś na ukąszenia owadów, oparzenia słoneczne, a nawet podstawowe leki przeciwalergiczne. Nie wiadomo, co może się przydarzyć, szczególnie, gdy jesteśmy w kontakcie z naturą. Po drugie, warto zainwestować w dobrej jakości śpiwór, który dostosowany jest do różnych warunków pogodowych. Śpiwory są oceniane na podstawie temperatur, do których są przeznaczone, więc dobrze jest mieć na uwadze, jakie warunki mogą nas spotkać podczas wyprawy. Po trzecie, coś co często jest pomijane, ale może okazać się niezwykle przydatne, toaletowy zestaw survivalowy. To może obejmować proste środki takie jak toaletowy papier, mokre chusteczki i małe saszetki z żelem do dezynfekcji rąk. Nawet jeśli na polu namiotowym są dostępne toalety, dobrze jest być przygotowanym na wszelkie ewentualności.
Dziękuję za szczegółowe uzupełnienie tekstu 🙂